W czwartek Australię nawiedziły duże opady deszczu i gradobicie, najbardziej ucierpiał stan Wiktoria, gdzie za jedną noc spadło 65 mm opadów. Nawałnica zniszczyła około 50 budynków, uszkodziła linie energetyczne i powaliła dziesiątki drzew. W niektórych rejonach gwałtowne opady spowodowały powódź.
Według zdania fachowców burze powstały w związku ze zderzeniem się dwóch układów powietrza – ciepłego i zimnego. Potężne burze z ulewnymi deszczami jeszcze długo będą nękać Australijczyków. Wszystkie służby ratunkowe w stanie Wiktoria postawione na nogi.
Dodaj komentarz