53 martwe młode foki znaleziono na plaży w południowej Australii. Weterynarze podejrzewają, że zdechły na skutek zanieczyszczenia środowiska. Możliwe też, że padły ofiarą poławiaczy ryb.
– Nigdy nie widziałem czegoś podobnego. 53 focze ciała zlokalizowane w jednej części plaży w stanie rozkładu… To był bardzo smutny widok – mówi Aaron Machado z australijskiej organizacji ratującej zwierzeta morskie (AMWRRO).
Martwe zwierzęta są teraz badane przez dr Lucy Woolford z Uniwersytetu Adelaide. Kobieta podejrzewa, że zdechły na skutek zanieczyszczenia środowiska lub toksyn.
Ciała martwych fok były w późnym stanie rozkładu i dlatego nie można szybko ustalić, jak zginęły.
W pobliżu wciąż pływają stada starszych fok, które nie zginęły wraz z młodymi.
Dzieło człowieka?
Jednak AMWRRO podejrzewa, że mogły paść ofiarą poławiaczy ryb. „Istnieje prawdopodobieństwo, że zostały zastrzelone, zadźgane albo otrute” – czytamy na stronie internetowej organizacji. Foki są konkurencją dla rybaków. Wybierają najsmaczniejsze ryby.
Martwych zwierząt może być więcej, bo nie sprawdzono jeszcze wszystkich plaż w okolicy.
Foki futrzane z Nowej Zelandii są gatunkiem chronionym. Występują na południowym wybrzeżu Australii i Wyspie Południowej Nowej Zelandii.
Dodaj komentarz