Z 8 na 9 października będzie szansa zobaczyć niezwykle aktywny rój meteorów zwanych Drakonidami. W ciągu godziny zobaczymy nawet 800 spadających gwiazd.
8 października, godz. 22:00
Radiant meteorów położony jest na tle gwiazdozbioru Smoka, stąd ich nazwa. W tym roku swoją aktywnością przewyższą sierpniowe Perseidy, listopadowe Leonidy czy grudniowe Gemidy.
Ich maksimum najlepiej obserwować 8 października o godzinie 22:00 czasu polskiego. Na przeszkodzie spektaklu stanąć może jednak Księżyc.
– Będzie tuż przed pełnią, która przypada 12 października, więc jego blask może zakłócać jasność Drakonidów, dlatego pewnie uda się dostrzec tylko najjaśniejsze z nich – tłumaczy Wójcicki.
To zakłócenie i tak dawałoby 120 zjawisk w ciągu godziny, co jest porównywalne z grudniowymi Geminidami.
Gdzie i jak obserwować meteory?
Radiant roju, a więc miejsce, z którego pozornie wybiegają meteory, znajdować się będzie na wysokości ponad 70 stopni kątowych nad północno-zachodnim i północnym horyzontem. Księżyc w tym czasie będzie świecić po zupełnie przeciwnej stronie nieba.
– Do obserwacji nie będziemy potrzebowali ani lornetki, ani teleskopu. Wystarczy ciepłe ubranie i cierpliwość – twierdzi astronom z Centrum Nauki Kopernik. Warto też oddalić się od miast, których nocne życie może dodatkowo zakłócać jasność meteorów.
To już było
Podobne, ale znacznie gwałtowniejsze, zjawisko było obserwowalne w 1933 roku. Wtedy Ziemia przechodziła przez dawny tor komety 21P/Giacobini-Zimmera. Aktywność Drakonidów była niezwykle wzmożona, a liczba obserwowanych zjawisk osiągała astronomiczną wartość ponad 350 meteorów w ciągu minuty.
Dodaj komentarz