W Himalajach topią się lodowce i na ich powierzchni tworzą się gigantyczne jeziora. Stanowią one zagrożenie zarówno dla pobliskich mieszkańców, jak i dla himalaistów. Specjaliści z brytyjskiej grupy „Vanishing glaciers of Everest” wybrali się w Himalaje, w rejon Mount Everest. Pojawili się tam pierwszy raz po tragicznym trzęsieniu ziemi w Nepalu 25 kwietnia. Ich uwagę przykuł lodowiec Khumbu, najwyżej położony lodowiec na Ziemi. Zaobserwowali, że na jego powierzchni powstały wielkie jeziora polodowcowe, których wielkość porównać można do kilku boisk piłkarskich.
Okazuje się, że nie tylko na lodowcu Khumbu pojawiły się wielkie jeziora, ale także na sąsiednich. Sytuacja stała się poważna, bo woda z ich powierzchni spływa w dół i zalewa tereny znajdujące się poniżej. Specjaliści określili to lodospadem. Zjawisko to stanowi poważne zagrożenie dla górskich wspinaczy.
– Gigantyczne jeziora na lodowcach przysporzą wiele trudności himalaistom podczas górskich wędrówek – powiedział Cameron Watson, naukowiec z Uniwersytetu w Leeds.
Eksperci znaleźli dowody na to, że już dawniej na powierzchni lodowca Khumbu istniały małe jeziorka, ale ich wielkość była nieporównywalnie mniejsza do tych, które są teraz. Uważają, że te duże zbiorniki wodne mogły powstać po połączeniu się małych jezior.
– Dziesięć lat temu były małe stawy na lodowcu Khumbu, od pięciu lat zaczęły się powiększać, a teraz połączyły się tworząc jedno gigantyczne jezioro – powiedziała Anna Rowan, kierownik zespołu badawczego z Uniwersytetu w Sheffirld i Leeds.
Naukowcy ponadto twierdzą, że jeziora mogą dodatkowo przyspieszyć tajenie lodowców. Dzieje się tak, ponieważ energia cieplna ze słońca przenoszona jest w głąb lodu. To co dzieje się w Himalajach jest głównie związane ze zmianami klimatycznymi.
Ekipa himalaistów informuje też na twitterze o wywołanym zjawiskiem topnienia lodowców ponaddwukrotnie większym opadzie w rejonie rzeki Indus, co spowoduje kolejne powodzie.

Skan ogłoszenia Shackletona poszukującego ochotników do pierwszej wyprawy na Mount Everest. Zgłosiłbyś się?