"Partie polegają na cicho-ciemnych "badaniach rynku" i wchodzą w ryzykowne relacje z Facebookiem. Jako wyborca nie dowiem się, ile pieniędzy wydano na targetowanie przekazu, który do mnie dociera, ani jak dokładnie było to zrobione. Czy przy okazji nie złamano prawa albo nie sięgnięto po manipulacyjne techniki". Z Katarzyną Szymielewicz, prawniczką i działaczką ... Czytaj wiecej