Około północy polskiego czasu pojawiła się informacja, że do jednej z kawiarni w centrum Sydney w Australii wdarli się uzbrojeni napastnicy.
Na razie informacje są skąpe. Na miejscu jest policja, nie wiadomo nic o żądaniach porywaczy, nie znamy ich tożsamości. Australijskie stacje pokazały zdjęcia, na których dwie osoby pokazują przez szybę flagę z napisem wskazującym, że mamy do czynienia z wyznawcami islamu.
Jak podał australijski oddział BBC, ewakuowano też budynek opery w Sydney. Policja nie podaje informacji o skali zagrożenia, prosi jedynie, by omijać miejsce, w którym nastąpił zamach.
Specjalne oświadzczenie wydał premier Australii Tony Abbot: Australijczycy powinni mieć pewność, że nasze organy ścigania i bezpieczeństwa są dobrze wyszkoleni i wyposażone i reagują w dokładny i profesjonalny sposób – czytamy.