Na granicy stanów Arizona i Utah w południowo-zachodnich USA wystąpiła powódź. Na jej skutek lawina błotna zmiotła dwa pojazdy. Zginęło osiem osób, a sześć nadal uważanych jest za zaginione.
W poniedziałek nad kanionami w okolicy Hildale w Utah i Colorado City w Arizonie rozpętała się potężna ulewa. Pomimo że trwała ona niedługo, jej skutki okazały się tragiczne – w rezultacie opadów deszczu pojawiły się powodzie i lawiny błotne, które w mgnieniu oka zmiotły wszystko, co stanęło im na drodze.
Nie żyje osiem osób
Błoto porwało ze sobą dwa samochody, w których znajdowało się 16 osób. Pojazdy zostały zepchnięte z urwiska, na skutek czego siedem osób poniosło śmierć, trzy są ranne, a pozostałych sześć uznaje się za zaginione.
– Większość osób wyleciała z pojazdu – powiedział Kevin Barlow z miejscowej straży pożarnej.
Ofiarami są matki i dzieci. Najmłodsze z nich miało zaledwie cztery lata.
Trwa szukanie zaginionych
W poniedziałek wieczorem woda w większości rejonów opadła. Okoliczni mieszkańcy i wolontariusze pomagają w poszukiwaniu zaginionych. Świadkowie ulewy relacjonują, że deszcz i grad trwały zaledwie kilka minut. Później natychmiast wyszło słońce.