Erupcje wulkanów wstrzymują ruch lotniczy w Indonezji. Władze kraju zamknęły kilka lotnisk, m.in. w drugim co do wielkości mieście Surabaja. Skomplikuje to plany wyjazdowe wielu mieszkańcom. Miliony Indonezyjczyków podróżują obecnie po kraju z powodu końca ramadanu.
W ubiegłym tygodniu w wyniku erupcji Raunga przez cztery dni nie działał m.in. port lotniczy na popularnej wśród turystów wyspie Bali; odwołano tam ok. 900 połączeń.
Władze nakazały zamknięcie lotniska w Surabai do godz. 20.30 w czwartek (godz. 15.30 czasu polskiego), gdyż przemieszczająca się po niebie gruba chmura pyłu wulkanicznego może zagrażać samolotom – powiedziała rzeczniczka lotniska Liza Anindya. Narodowe indonezyjskie linie lotnicze Garuda Indonesia oraz tani przewoźnik AirAsia poinformowały, że anulowały wszystkie loty do oraz z tego miasta.
Inne lotniska też zamknięto
Nie działa też lotnisko w mieście Malang, na wschodzie Jawy. Ponadto z powodu erupcji innego wulkanu na wyspie Ternate (Moluki), zamknięto lokalny port lotniczy.
Obecnie miliony Indonezyjczyków rozpoczynają urlopy i podróżują, by świętować koniec ramadanu w tym najludniejszym kraju muzułmańskim na świecie.
W Indonezji jest 129 czynnych wulkanów. Najbardziej aktywny jest Merapi (2900 m n.p.m.) na Jawie.
Źródło: PAP/EPA, tvnmeteo