„Kosmiczna śmieciarka” ma wystrzeliwać specjalną siatkę, która będzie oplatać odpady krążące na orbicie i sprowadzać je w kierunku Ziemi, aby spłonęły w atmosferze. Instalacja jest już praktycznie gotowa, w lutym czekają ją pierwsze testy.
Śmieciarką przez galaktykę
Zgodnie z planem operacji Clean Space (pol. Czysta Przestrzeń) do czyszczenia przestrzeni kosmicznej ma posłużyć śmieciarka wyposażona w potężną sieć, która będzie rozwijać się już na orbicie. Wpadające w nią śmieci mają zostać następnie sprowadzone w kierunku Ziemi, aby spłonęły w atmosferze.
– Właściwie nasz projekt jest już na ostatnim etapie. Teraz czekają nas testy w Kanadzie w samolocie, w którego wnętrzu panować będą warunki stanu nieważkości – powiedział Arkadiusz Śmigielski z firmy Opti Nav.
W tym celu w zaimprowizowanym kadłubie samolotu twórcy „kosmicznej śmieciarki” nadzorują na razie testy siatki ze specjalnymi obciążnikami. – Siatka inaczej zachowuje się, gdy działa na nią opór powietrza, a inaczej, gdy jest w przestrzeni kosmicznej. Rozstawiliśmy w środku sprzęt, żeby sprawdzić, jak zachowują się po wystrzeleniu, jak te sieci się rozwijają, a potem rozrysujemy położenie ich węzłów – dodaje Śmigielski.
Podczas testów w Kandzie na początku lutego będą mogli oddać 15 strzałów. Całość będzie filmowania przez kamery.
Potrzebujemy też śmieciarek oceanowych i powietrznych.