NASA obserwuje cyklon Wilma, a dokłasniej oko cyklonu.
Temperatura tam spadła do minus 52 stopni Celsjusza.
Ogon cyklonu rozciąga się kilkaset kilometrów na północyny wschód od centrum burzy.
Wczoraj rano cyklon osiągał prędkość 157 km/h, prędkość ta nadal się zwiększa, a temperatura spada w dół.
Cyklon przemieszcza się na południowy zachód z prędkością 44 km/h
Zagrożonym rejonem jest Nowa Zelandia, wyspy Tonga (176 wysp) Vanuatu i Fidżi.
Czy nie przypomina się nikomu film „Dzień po jutrze”, gdzie temperatura w centrum burzy spadła do minus 102 stopni Celsjusza?