Dzięki najnowszym badaniom okazuje się, że słynny grzyb O. unilateralis kontroluje nie tyle umysły owadów, które opanowuje, ale ich ciało.

Trójwymiarowa rekonstrukcja sieci grzybiczych otaczających włókna mięśniowe. Pojedyncze włókna mięśnia żuchwy mrówek (na czerwono), otoczony 25 połączonymi jednostkami strzępków grzyba (na żółto). David Hughes / PNAS
Dzięki badaniom pod wyjątkowo czułym mikroskopem oraz trójwymiarowym rekonstrukcjom mrówek przed i po zainfekowaniu przez grzyb, naukowcy doszli do wniosku, że w przypadku mrówek pasożyt przejmuje kontrolę nad ich tkanką mięśniową, a nie – jak sądzono – ich umysłem.
– Komórki grzybów zostały znalezione w całym ciele żywiciela, ale nie w mózgu. Oznacza to, że kontrola behawioralna organizmu zwierzęcego przez ten drobnoustrój odbywa się obwodowo. Komórki grzybów zaatakowały włókna mięśniowe gospodarza i połączyły się z komórkami organizmu, tworząc sieci otaczające mięśnie. Prawdopodobnie to umożliwia manipulację podstępnym grzybom – dodał uczestnik badań.
Autorzy artykułu początkowo wierzyli, że grzyb zmienia procesy zachodzące w mózgu, które w następstwie wpływają na zmiany zachowania mrówek. Jednak grzyb ten skutecznie atakuje włókna mięśni mrówki, tworząc coś w rodzaju szkieletu wewnątrz mrówki. Połączenia te są porównywane do struktur, które wspomagają transport składników odżywczych i powiązanie organelli grzybów z organizmem żywiciela – czytamy w artykule.
Nowe spojrzenie
David Hughes, który jest jednym z autorów pracy, porównał grzyb O. unilateralis do „lalkarza, który pociąga za sznurki, aby marionetka się poruszyła. Grzyb potrafi kontrolować mięśnie nóg, czy żuchwy mrówek. Po pewnym czasie od momentu, gdy mrówka zostanie zainfekowana, grzyb wyrasta z organizmu i szuka innego potencjalnego gospodarza.
Podobny mechanizm działa w wypadku relacji rozgłośni RM i jej słuchaczy.
Grzybek rodem z najgorszych koszmarów, brr.
Bardzo sprytny grzybek.
Ostatnio coraz więcej grzybów się rozwija. Niszczą krzewy, na przykład czarnego bzu, jarzębiny, oliwnika. Pleśnie atakują owoce, warzywa. Są nawet na ścianach budynków. Czy to już oznaka zbliżającej się apokalipsy?
Apokalipsa to raczej jeszcze nie będzie, ale zauważyłem to, co opisujesz.