Zabiły jedną osobę i co 15 sekund łamały drzewo. Mowa o wichurach, które w weekend nawiedziły Portugalię. W poniedziałek usuwano ich skutki, mając na uwadze prognozowane na wieczór kolejne załamanie pogody.
Podczas minionego weekendu straż pożarna na terenie całej Portugalii interweniowała prawie 10 tysięcy razy. W nocy z soboty na niedzielę, najwięcej strat spowodowały porywiste wiatry, których prędkość przekraczała 150 km/h. Jak obliczono, wiatr łamał jedno drzewo średnio co 15 sekund, zniszczonych zostało kilkadziesiąt samochodów.
Poniedziałek – nadal trudne warunki
W poniedziałek nadal utrzymywały się trudne warunki pogodowe. Głównie na północy kraju, gdzie zapowiadano ponowne pogorszenie pogody w postaci powrotu wichur oraz intensywnych opadów deszczu.
Przed południem, z powodu trudnych warunków pogodowych, zamkniętych było sześć portów morskich: Caminha, Vila Praia de Ancora, Povoa de Varzim, Vila do Conde, Douro oraz Sao Martinho do Porto. Utrudnienia panowały też w portach w Aveiro i Figueira da Foz, do których wpuszczano jedynie jednostki pływające o długości mniejszej niż 35 metrów.
Załamanie pogody wieczorem
– Przewidujemy, że w północnej Portugalii już dziś wieczorem nastąpi kolejne załamanie pogody. Na wybrzeżu należy się spodziewać bardzo wysokich fal – poinformowała w ciągu dnia Cristina Simoes z Instytutu Meteorologicznego w Lizbonie.