Poprawia się stan Wielkiej Rafy Koralowej u wybrzeży Australii. – Jestem naprawdę podekscytowany – podkreślił Peter Harrison, pionier techniki rozmnażania koralowców, która pozwala na zahamowanie procesu obumierania rafy.
„Technika działa tak, jak przewidywaliśmy”
– Jestem naprawdę podekscytowany – powiedział Peter Harrison, kierownik zespołu badawczego z Uniwersytetu Southern Cross, pionier tej techniki.
Zespół Harrisona, współpracujący z fundacją Great Barrier Reef Foundation, po raz pierwszy zastosował tę metodę rozmnażania koralowców w pobliżu wyspy Heron w 2016 roku. Umieszczono tam ponad 60 nowych organizmów, dzięki którym tamtejsza rafa ma szansę być pierwszą w pełni odbudowaną w ramach projektu Coral IVF.
– Technika działa tak, jak przewidywaliśmy, i możemy wyhodować bardzo dużo koralowców z maleńkich, mikroskopijnych larw w ciągu zaledwie kilku lat – zapewnił Harrison.
Wpisana na listę UNESCO
Ostatnie badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Jamesa Cooka wykazały, że w ciągu ostatnich trzech dekad ponad połowa rafy została utracona.
Co to znaczy „blaknięcie rafy”?
Blaknięcie rafy spowodowane jest utratą symbiotycznych glonów przez koralowce i inne organizmy budujące i tworzące ten ekosystem (stąd używane czasami określenie „blaknięcie koralowców” eksperci uważają za nieprecyzyjne).
Zjawisko to jest skutkiem stresu środowiskowego – przede wszystkim podwyższonej temperatury wody. Uważane jest za największe zagrożenie dla raf koralowych na całym świecie. Długotrwały stres temperaturowy może prowadzić nawet do całkowitego obumierania kolonii.