Po przejściu jednej z najpotężniejszych wichur na półkuli południowej, w niektórych miejscach na Fidżi wciąż obowiązuje godzina policyjna, a szkoły mają pozostać zamknięte przez tydzień. Nie żyje co najmniej 29 osób, a w kraju ogłoszono także stan wyjątkowy.
Cyklon Winston szalał na wyspach w nocy z 20 na 21 lutego, niszcząc miasteczka i pozostawiając pacyficzne wyspy w opłakanym stanie. Na ląd Winston dotarł w sobotę około godz. 19 lokalnego czasu. Uderzył wtedy w miasto Rakiraki, znajdujące się w północnej części głównej wyspy Fidżi.Według prognoz najbardziej narażona na siłę cyklonu miała być stolica Fidżi – Suva, jednak Winston w ostatniej chwili zmienił kierunek i obrał inny kurs.
Wiało z prędkością 325 km/h
Winston został sklasyfikowany jako cyklon piątej, czyli najwyższej kategorii. Wiatr w porywach osiągał prędkość 325 km/h, a fale na oceanie miały 12 metrów wysokości. To najpotężniejszy cyklon w historii Fidżi i jeden z największych na półkuli południowej. Wyrywał drzewa, zrywał linie energetyczne i niszczył liczne budynki.
Według najnowszych doniesień, cyklon zabił co najmniej pięć osób, jednak ofiar może być więcej. Winston zrównywał z ziemią całe wioski i pozostawił wielu ludzi bez prądu i wody.
80 proc. ludności bez zasilania
George Dregaso z Narodowego Biura Zarządzania Kryzysowego Fidżi (National Disaster Management Office) poinformował, że około 80 proc. z 900 tys. mieszkańców wysp pozostało bez zasilania. 483 osoby zostały ewakuowane ze swoich domów i przebywają w 32 schroniskach, jednak liczby te mogą wzrosnąć.
Zerwane linie energetyczne i powodzie, które występują na wyspach po przejściu cyklonu, utrudniają akcję ratunkową.
Zagrożenie zdrowia
Organizacje humanitarne ostrzegają, że wyspy Fidżi mogą się zmagać z potencjalnym kryzysem zdrowotnym, głównie z powodu braku energii elektrycznej. Szczególnie narażeni są mieszkańcy nisko położonych obszarów rzecznych. W prowizorycznych domach żyją tam setki ludzi.
– Potrzebujemy energii elektrycznej, żeby zapewnić pracę pomp i sterylizację – mówi Raijeli Nicole z organizacji humanitarnej Oxfam.
Trzęsienie ziemi
Natura nie oszczędza wysp na Pacyfiku. Poza cyklonem, w okolicy Fidżi zatrzęsła się ziemia. Jak podała Amerykańska Służba Geologiczna, wstrząsy wystąpiły 21 lutego tuż przed godz. 4 lokalnego czasu. Miały siłę 5,8 w 9-stopniowej skali Richtera. Trzęsienie o magnitudzie jest określane jako średnie i może powodować mniejsze uszkodzenie budynków.
W mediach społecznościowych pojawiły się liczne nagrania i zdjęcia, uwieczniające niszczycielski cyklon.