We Francji obserwuje się ogromny wzrost sprzedaży aplikacji pozwalających szpiegować smartfony bez wiedzy ich właścicieli. Ofiarami są przede wszystkim kobiety, co sprawiło, że proceder uznany został za narzędzie przemocy wobec nich.
Czeski producent programów antywirusowych Avast poinformował, że między marcem a czerwcem 2020 r. zainstalowano o ponad 50 proc. więcej złośliwych aplikacji typu spyware i stalkerware. Od marca firma chroni też co miesiąc o 50 proc. więcej użytkowników niż w styczniu i lutym.
Te programy pozwalają całkowicie opanować smartfon osoby szpiegowanej – od maili poprzez mikrofon do lokalizacji GPS. By je zainstalować, starczy na ogół kilkuminutowy dostęp do telefonu. Przy programach stalkerware, które są nielegalne, jest to bardziej skomplikowane. Chodzi o mSpy, Cerberus, czy też FlexiSpy. Według radia France Info tego ostatniego używał szef meksykańskiego kartelu narkotykowego El Chapo do szpiegowania swej żony i kochanek.
Jak czytamy w poniedziałkowym „Le Figaro”, problem w tym, że w celu szpiegowania i prześladowania obecnych lub byłych partnerek życiowych, używa się programów przeznaczonych do kontroli rodzicielskiej. Firma mSpy przyznała kilka lat temu, że „około połowy jej klientów używa tego programu nie do pilnowania dzieci, ale do śledzenia partnerek czy partnerów życiowych”.
Jak twierdzą francuskie stowarzyszenia obrony kobiet, chodzi przede wszystkim o śledzenie partnerek. Według badania ośrodka im. Hubertine Auclert, cytowanego na łamach „Le Figaro”, 21 proc. kobiet będących ofiarami przemocy małżeńskiej informowało, że wbrew swej woli było śledzone na odległość przy pomocy szpiegowskiej aplikacji.
Cytowana w dzienniku prezes ośrodka Marie-Pierre Badre zwróciła uwagę na niebezpieczeństwo, jakie stanowią programy szpiegowania, dla życia kobiet, które opuszczają prześladujących je partnerów, gdyż „to w takich sytuacjach dochodzi do największej liczby zabójstw kobiet”.
Zainstalowanie programu śledzącego bez wiedzy właściciela telefonu grozi obecnie we Francji rokiem więzienia i grzywną w wysokości 45 tys. euro. Francuski parlament obraduje nad podwyższeniem tych kar do dwóch lat więzienia i 60 tys. euro grzywny.
France Info twierdzi, że „gwałtowny rozwój spywares i stalkerwares od marca br. nie jest specjalnością Francji”. Firma Avast ogłosiła, że przeciw złośliwemu oprogramowaniu ochroniła od marca 43 tys. użytkowników na całym świecie.
Według portalu La Vie Numerique od listopada 2019 roku działa międzynarodowa koalicja przeciw stalkerwares, której celem jest wypracowanie nowych metod walki z takim oprogramowaniem oraz uczulenie szerokiej publiczności na ten problem.
Realne zagrożenia można zwalczać tylko i wyłącznie sprawnym przeciwdziałaniem – praktycznym! Przykładem jest jak widać oprogramowanie. Jeś nas atakuje program – należy stworzyć przeciwprogram. Tymczasem świat polityki chce walczyć z przemocą wobec kobiet „konwencjami” i tym samym – przemoc zwalczać świstkami papieru? Taka konwencja stambulska na ten przykład w mojej opinii jest kpiną. Najlepiej pokazują to te doniesienia, wedle których Szwecja, Niemcy, Francja (i inne) – to są te państwa w których coraz więcej kobiet nie tylko jest szpiegowanych (jak częściowo wnioskuję z artykułu powyżej) ale i okaleczanych w zbrodniczy wręcz sposób – poprzez obrzezanie. Wg mnie to wręcz wypada… Czytaj więcej »
Politycy nic nie potrafią poprawnie zrobić oprócz generowania kolejnych ustaw nakazujących i zakazujących, a ludzie niestety coraz mniej myślą.
Jak nadal będziemy podążać w tym kierunku to wyginiemy.
Ostatnio się zastanawiam… czy może szybszy upadek nie jest lepszy niż przeciągająca się agonia.
Tu jest zawarta odpowiedź na pytanie: dlaczego nie spotkaliśmy jeszcze obcej cywilizacji?
Dlatego, że każda cywilizacja na pewnym poziomie rozwoju głupieje, ginie i odradza się od „kamienia łupanego”.
Technologie, które nas otaczają powodują upośledzenie naszej pamięci chwilowej i samego myślenia, a co za tym idzie w dalszej perspektywie spadek IQ (nie u wszystkich).
To doprowadzi wcześniej czy później do upadku cywilizacji.
Lepiej byłoby wcześniej, niż później, ponieważ zachowałoby się więcej myślących poprawnie osobników.
Dokładnie. Oto cykl rozwoju i upadku w jednym z szerszych tego słowa zastosowań. Tylko że życie ludzie jest zbyt krótkie by tego tak bezpośrednio doświadczać. To widać w szerszej skali… ale cykliczność jest wręcz wbudowana we wszechświat. Już sama fala elektwomagnetyczna oscyluje. Wszystko drży. Ten cykl sinusoidalny jest wszechobecny w każdym zjawisku.Tak to widzę mniej więcej.
Dobrze to widzisz. Wszystko jest cyklem, tylko nie każdy zdołamy zaobserwować.
Od miej więcej 25 lat procesy społeczne są globalne. Czyżby mieliśmy upaść bez wyjątków, tak globalnie? Jak np. degradacja klasy średniej, ponadnarodowa rozrywka. Trzymając się tych myśli. Upadek świata demokratycznego jest przesądzony. Tzn. w warunkach społeczeństwa przeważający sposób nie myślącego można jedynie utrzymać demokracje pozorowaną. Tylko utrzymywanie tej fikcji nie będzie miało sensu, bo po co się trudzić. Nie myślący nie wybierze „teoretycznie myślącego przedstawiciela narodu, bo nie jest wstanie akceptować żadnego myślącego”, co najwyżej jest wstanie wybrać obietnicę rozrywki. Trump był jedną wielką obietnicą rozrywki w postaci nabijania się z wszelakiego rodzaju establishmentu. Jeżeli przyjąć że przemoc fizyczna, psychiczna… Czytaj więcej »
Zgadzam się z tym co piszesz. Niestety tak to wygląda.
Też się zgadzam. Tak działa to klasyczne „opium dla mas”.