Silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 wystąpiło na zachodnim wybrzeżu kraju. Według aktualnych danych zginęły co najmniej 553 osoby, ponad 4.5 tysiąca zostało rannych. Wprowadziliśmy stan wyjątkowy – powiedział wiceprezydent Jorge Glas w orędziu do obywateli. Było to najsilniejsze od dekad trzęsienie ziemi w tym rejonie. Straty oceniane są na miliardy dolarów.
Do trzęsienia doszło w sobotę wczesnym wieczorem na głębokości 20 kilometrów i było odczuwalne w całym kraju. W części kraju zabrakło prądu, przestały działać telefony.
Wstrząsy trwały mniej niż minutę, ale były silne. Mnóstwo budynków zostało zniszczonych.
Zgodnie z informacjami United States Geological Survey, najsilniejszy wstrząs wystąpił 27 kilometrów na południowy- wschód od miasta Muisne. Nie ma informacji na temat konsekwencji wstrząsów dla stolicy kraju.
– Na początku trzęsło lekko, ale potem zaczęło mocniej – opowiada – Maria Jaramillo, mieszkanka Guayaquil. – Byłam na 17 piętrze, kiedy zgasło światło w całym sektorze I zostaliśmy ewakuowani. Ludzie stali przerażeni na ulicy… Wyszliśmy boso.
The Pacific Tsunami Warning Center ostrzega przed zagrożeniem wystąpienia tsunami w niektórych partiach Ekwadoru. Fale mogłyby osiągnąć wysokość ponad metr większą niż poziom pływów.
Prezydent Ekwadoru Rafael Correa ogłosił stan gotowości i poprosił obywateli o zachowanie spokoju. Władze zarządziły ewakuację mieszkańców wybrzeża.