Trwają poszukiwania dwóch osób po dużym osuwisku ziemi na Alasce. Wiele domów nie nadaje się do zamieszkania.
Ziemia osunęła się w środę 2 grudnia po wyjątkowo ulewnych opadach deszczu w południowo-wschodniej części Alaski w mieście Haines. Z relacji ekip poszukiwawczo-ratunkowych wynika, że teren przykryła ponad dwuipółmetrowa warstwa błota i drzew.
– Zawaliła się cała strona wzgórza – powiedział Alekka Fullerton z lokalnych władz. – Dziesiątki domów na zboczu nie nadaje się do zamieszkania – dodał.
Możliwe kolejne
Początkowo informowano o sześciu zaginionych osobach, ale – jak przekazano w czwartek – cztery z nich zostały odnalezione. Nadal trwają poszukiwania dwóch pozostałych. Grunt wciąż pozostaje niestabilny, możliwe są też kolejne osunięcia się ziemi.
W dzień osuwiska ewakuowano około 30 osób. Na drogach zalegał gruz. Kilka zostało podmytych.