Wulkan Karangetang na wyspie Siau w Indonezji od piątku wyrzuca lawę, popiół i gazy wulkaniczne na wysokość 600 metrów.
Dziś nastąpiły nowe duże eksplozje w kraterze, jedna osoba została raniona odłamkami skalnymi.
Władze ewakuowały 600 osób, ludzie w najbliższym czasie obawiają się jeszcze większych wybuchów.
Wyspę zamieszkuje 22 tysiące osób, a wulkan jest jednym z najbardziej aktywnych wulkanów w Indonezji.
Od 1675 roku wybuchł już 41 razy, ostatnia duża erupcja była 1997 roku, odłamki skalne zabiły wtedy 3 osoby. Ostatnia erupcja była rok temu, 6 sierpnia 2010 roku.