We wtorek 2 listopada o 4:02 naszego czasu (UTC+1) wystąpił silny rozbłysk słoneczny klasy M1.74 z plamy 2891, która jest na wprost Ziemi. Nastąpił bezpośredni wyrzut plazmy (CME).

 

Rozbłysk nastąpił zaledwie 90 minut przed szczytem polaryzacji strefy magnetycznej na wschodzie tarczy Słońca. Pisałem o tym 30 października:

Wkrótce na wschodzie tarczy Słońca powstanie silna strefa magnetyczna, szczyt 2 listopada o 5:30

 

Według prognozy NASA, plazma z rozbłysku doleci do Ziemi w czwartek rano, 4 listopada.
Ten koronalny wyrzut masy (CME) może wywołać silną burzę geomagnetyczną, chociaż jak widać po zdjęciach z satelity SOHO największa gęstość plazmy minie nas od południowego wschodu.
Prędkość wyrzuconej plazmy szacowana jest na około 860 km/s. Słońce aktualnie znajduje się w odległości 148 428 500 km od Ziemi, dlatego plazma dotrze do nas w około 2 dni.

Według symulacji NOAA, która przed chwilą pojawiła się, burza GM wystąpi kilka godzin wcześnie, już w środę przed północą UTC, a plazma osiągnie gęstość około 25 r2N/cm3.

Tak to wyglądało w obiektywie instrumentu LASCO C2 i C3 satelity SOHO (jest na linii Ziemia-Słońce).

Aktualizacja 4.11, 1:10

Burza geomagnetyczna była silna, teraz powoli słabnie. Index kp osiągnął 7, czyli G3. Prędkość wiatru słonecznego osiągała prawie 800 km/s.

Aktualizacja 4.11, 16:05

Burza nadal trwa. Po nocnym Kp-7 osłabła do Kp-6, po czym nad ranem znów osiągnęła index Kp-7.

 

Źródło: LosyZiemi.pl