Dzień po tym, jak na orbicie Marsa znalazła się sonda Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dotarł tam kolejny bezzałogowy statek kosmiczny, tym razem należący do Chin. Jednym z głównych celów misji ma być stworzenie mapy geologicznej Czerwonej Planety.
W czwartek 11 lutego o godzinie 19.52 czasu pekińskiego (godz. 12.52 w Polsce) Tianwen-1 uruchomił silnik hamujący, a po 15 minutach wszedł na eliptyczną orbitę Marsa – poinformowała Chińska Państwowa Agencja Kosmiczna (CNSA).
Każde okrążenie wokół Czerwonej Planety ma zająć sondzie mniej więcej 10 ziemskich dni.
Wyląduje za kilka miesięcy
W ramach misji Tianwen-1 zaplanowano wejście na orbitę, lądowanie na Marsie i wypuszczenie na jego powierzchnię łazika. Lądowanie ma nastąpić w maju lub czerwcu na równinie Utopia Planitia, która znajduje się w północnej okolicy okołobiegunowej na Marsie.
Bezzałogowa sonda wyposażona jest w przyrządy naukowe, za pomocą których przez 90 dni będzie obserwować atmosferę i powierzchnię w poszukiwaniu oznak wody i lodu. Głównymi celami misji są stworzenie mapy geologicznej Marsa, zbadanie jego atmosfery i klimatu na powierzchni.
Ekspedycje na Marsa
We wtorek, również po siedmiu miesiącach podróży, na orbitę Czerwonej Planety weszła sonda Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Sonda będzie znajdować się na orbicie Czerwonej Planety przez marsjański rok, czyli 678 dni. Jej celem jest zbudowanie pierwszego pełnego obrazu pokazującego specyfikę tamtejszej pogody, temperatury, zmian w atmosferze. To pierwsza taka misja w świecie arabskim.
W 2003 roku Chiny stały się trzecim państwem – po USA i byłym ZSRR – które wysłało w przestrzeń kosmiczną człowieka na pokładzie rakiety rodzimej produkcji. Od tamtej pory ChRL stara się dogonić w wyścigu kosmicznym USA i Rosję, aby stać się ważnym mocarstwem w tej sferze do 2030 roku.
Źródło: PAP