W Niemczech gwałtownie wzrósł popyt na broń, którą można legalnie przechowywać w domu. Niemcy masowo zbroją się m.in. w pistolety hukowe, ale przybywa także chętnych do kupienia sobie broni ostrej. Skąd ten nagły wzrost zainteresowania? Problem dostaw dotyczy gazów pieprzowych, pistoletów hukowych, pałek teleskopowych, czyli materiałów dostępnych legalnie, służących do obrony osobistej.
Wzrost sprzedaży broni różnego rodzaju odnotowano na terenie całych Niemiec. Od września tego roku wiele sklepów oferujących tego typu asortyment znacznie zwiększyło swoje obroty.
– Mam już problem z dostawami gazów pieprzowych, pistoletów hukowych, pałek teleskopowych. Wszystkie legalne i dostępne dla każdego w Niemczech rodzaje broni są po prostu wykupywane – mówi właściciel jednego ze sklepów z bronią.
„Nie chcemy tutaj Ameryki” Dodaje, że nie brakuje także zainteresowanych kupnem broni ostrej i wymienia, że wśród kupujących są wszyscy: od profesorów po emerytów. Jak tłumaczy, główną motywacją jego klientów jest strach.
Niektórzy łączą te obawy z ostatnimi zamachami terrorystycznymi w Paryżu, jednak Niemcy mieszkający w pobliżu granicy z Czechami i Polską boją się przede wszystkim włamywaczy. Jeszcze inni gwałtowny wzrost zainteresowania bronią wiążą z napływem fali uchodźców do Niemiec.
„Nie chcemy tutaj Ameryki” Dodaje, że nie brakuje także zainteresowanych kupnem broni ostrej i wymienia, że wśród kupujących są wszyscy: od profesorów po emerytów. Jak tłumaczy, główną motywacją jego klientów jest strach.
Niektórzy łączą te obawy z ostatnimi zamachami terrorystycznymi w Paryżu, jednak Niemcy mieszkający w pobliżu granicy z Czechami i Polską boją się przede wszystkim włamywaczy. Jeszcze inni gwałtowny wzrost zainteresowania bronią wiążą z napływem fali uchodźców do Niemiec.
– To nie jest dobra tendencja. Większość ludzi po prostu nie wie, jak używać broni. Zapewnienie bezpieczeństwa to zadanie dla policji. Nie chcemy tutaj Ameryki – przekonuje Hagen Husgen, jeden z funkcjonariuszy policji w Saksonii.