W środę ewakuowano 147 osób, pasażerów i członków załogi na lotnisku w Perpignan na południu Francji z powodu podejrzenia cholery u dziecka w samolocie lecącym z Oranu w Algierii – poinformowała francuska straż pożarna.
AFP pisze o ewakuacji 147 pasażerów i członków załogi.
– Jedno z dzieci może mieć cholerę i zostało przewiezione do szpitala w celu przeprowadzenia badań – poinformowali strażacy.
Ośmioletnie dziecko, którego płci nie podano, w czasie lotu wymiotowało i miało biegunkę.
Źródło w policji, na które powołuje się Reuters, podało, że matka dziecka i kilku pasażerów, siedzących niedaleko tej dwójki w samolocie, również trafiło do szpitala.
Drugie dziecko kobiety pozostało na pokładzie z inną osobą.
Epidemia cholery w Algierii
W sierpniu w Algierii wybuchła pierwsza od 22 lat epidemia cholery. Do tej pory odnotowano dwa przypadki śmiertelne. Około 50 osób zostało zakażonych i jest hospitalizowanych w Bufarik w północnej Algierii, około 30 kilometrów na wschód od stolicy kraju Algieru.
Źródłem epidemii jest bakteria pochodząca z rzeki w prowincji Al-Bulajda. Prezydent Algierii Abdelaziz Bouteflika w poniedziałek zwolnił gubernatora Al-Bulajdy za niepowodzenie w walce z epidemią.
Władze Algierii poinformowały, że epidemia została opanowana, a żadne nowe przypadki cholery nie zostały zarejestrowane w ciągu ostatnich trzech dni.
Źródło: PAP, tvn24