Kolejna nie mała dziura koronalna pojawiła się w niedzielę 14 listopada na wschodzie tarczy Słońca. Jest trochę mniejsza od poprzedniej.
W czwartek 18 listopada znajdzie się w pozycji na wprost Ziemi. Już od środy odczujemy emisję elektronów, która trwać będzie do piątku włącznie. Wiatr słoneczny o większej gęstości dotrze do nas około niedzieli. Słońce aktualnie znajduje się w odległości 147’954’000 km od Ziemi, a wiatr słoneczny z dziur koronalnych osiąga średnią prędkość 420 km/s (jest tylko większa gęstość), więc dotrze do Ziemi po około 98 godzinach.
W efekcie wzrosną między innymi szumy uszne i bóle głowy, które już występują u wielu osób za sprawą poprzedniej dziury koronlanej, która odchodzi na zachód.
Dziury koronalne najczęściej występują w początkowym i końcowym etapie cyklu słonecznego. Więc wkrótce będą rzadkością, a pojawiać się znów będą po szczycie słonecznym.
Na dalekim zachodzie tarczy Słońca pojawiła się strefa magnetyczna. Tym samym na zachodzie wzrasta prawdopodobieństwo rozbłysków i wyrzutów plazmy – które nam już zagrażać nie będą.
Ostatnie 7 dni:
Aktualizacja 18.11, 11:35
Nowy cykl słoneczny już trwa? i będzie przez 11 lat?
Trwa od grudnia 2019 roku.
Ale „profil” aktywności Słońca nie jest liniowy.
Skąd wiadomo, czy aktywność się zmniejszy, z analizy poprzednich cyklów?
Taka jest charakterystyka aktywności Słońca na zboczu narastającym nowego cyklu.
Oczywiście na podstawie wcześniejszych cykli.
Kilka dni temu pisałem o rozbłyskach słonecznych w cyklach aktywności.
https://losyziemi.pl/sloneczne-ciekawostki
https://losyziemi.pl/sloneczne-ciekawostki